Witam
Mam na imię Maria, mam 22lata. Do założenia bloga
zainspirował mnie mój ukochany który jest po prostu cudowny, we wszystkim mnie
wspiera, motywuje do działania i zawsze mogę na niego liczyć. Tak ciężko
trafić w dzisiejszych czasach na Osobę na której można polegać. Założyłam bloga bo od
dłuższego czasu myślałam żeby napisać książkę , ale mój chłopak
doradził mi żebym zaczęła pisać w zeszycie wszystko co mi wpadnie do
głowy, nie przestawała pisać ale pisała i pisała żebym miała potem z
czego wybierać i ułożyła sobie to jakoś w jedną całość. Na tym blogu chciałabym poruszyć tematy o alergiach
, z czym się zmagam od lat , jak sobie radzę a komuś może dzięki temu pomogę.
W
dzieciństwie wykryto u mnie alergie na gluten i mleko, potem po latach
doszły cytrusy i nikiel , a nikiel jest dosłownie wszędzie nie tylko w
pokarmie i narzędziach ale i garnkach, sztućcach a nawet biżuterii. Największym problemem jest unikanie wszechobecnego niklu ale przy odrobinie dobrej woli można sobie z tym poradzić :)
Eliminuje
dużo rzeczy z jadłospisu ale nigdy nie wiadomo ile alergenu masz w
sobie. To nie jest tak że raz zjesz i wyskoczy Ci uczulenie, najczęściej alergeny gromadzą się przez dłuższy czas . Objawy mam takie że czuje gorąc na całym ciele,
potem czuje że puchnę i najgorsze to jest jak wyskoczy pokrzywka i mam
drgawki po jakimś czasie ustaje ale jak czuje na samym początku że coś
się ze mną dzieje to biorę wapno i jeśli jestem w domu to kąpie się w
krochmalu gdy uczulenie jest bardzo intensywne.
Jakby dochodziło do drgawek po za domem to trzeba wezwać
karetkę lub jechać do szpitala bo może dojść do wstrząsu
anafilaktycznego a on może doprowadzić do dużo poważniejszych konsekwencji (m.in. do śmierci). W szpitalu mogą
podać zastrzyk z adrenaliną dlatego wizyta w szpitalu gdy mam uczulenie jest najlepszym wyjściem.
Od
kiedy jestem z Moim chłopakiem, staram się żeby nigdy nie widział mojego
uczulenia na ciele. Wstydziłam się, bałam się jego reakcji że zrazi się
do mnie i nie będzie chciał mnie dotykać bo będzie go to obrzydzało. Gdy w sylwestra tego roku dostałam uczulenia a On był przy mnie i nie dało się tego ukryć to
byłam w szoku ze on mnie akceptuje i mnie kocha taka jaka jestem. Pomógł mi w opanowaniu uczulenia, uspokojeniu się i w zrozumieniu że to jest tak naprawdę tylko uczulenie a On nie patrzy na mnie tylko pod kątem fizyczności.
Mało ludzi
w społeczeństwie zdaje sobie sprawę z tego czym jest tego typu
uczulenie i jak można pomóc w takiej sytuacji. Często widzę dziwne reakcje ludzi na moje uczulenie. Zamiast
podejść spytać się czy coś dolega, czy w czymś pomóc to patrzą się dziwnie i
odwracają wzrok. To jest przykre, ale prawdziwe.i czasem to ja mam
uczulenie przez to na ludzi. Dlatego nazwa bloga : alergia na rzeczywistość odnosi się także do ludzi z różnych względów. Często w różnych miejscach spotykam się z zachowaniem ludzi które doprowadza mnie do szału przez co prawie dostaje reakcji alergicznej na nich. Dlatego wielu ludzi unikam jak Niklu bo wiem że przebywanie w ich otoczeniu nie służy mi.
Podsumowując : na tym blogu znajdzie się :
* wiele rzeczy o zdrowym odżywianiu, takim aby unikać produktów między innymi zawierających nikiel
*dużo prawdziwych historii z życia wziętych które wywołały u mnie alergie na rzeczywistość
* i wiele wiele innych rzeczy które pokażą Wam jaka jestem
Witam na Moim blogu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz